TYNKI WEWNĘTRZNE cementowo-wapienne
Długo wyczekiwane tynki...9 dni i gotowe.
Długo wyczekiwane tynki...9 dni i gotowe.
Instalacja elektryczna prowadzona była częściowo w ścianach, podłodze i poddaszem. 7 dni pracy i mamy w końcu prąd w domu. Przyszli też Panowie hydraulicy i zrobili część prac przed tynkami.
Kuchnia...
Salon...białe rurki na podłodze do poprowadzenia kabla do głośników.
Pralnia...
Jedno z gniazdek odkurzacza centralnego...
Odkurzacz (jak kiedyś będzie:) będzie w garażu, rura do jednostki przechodzi pod podłogą garażu.
Wc...
Nasza rozdzielnia główna w wiatrołapie...
Łazienka...
Sieć pajęcza na poddaszu...
Nadrabiam zaległości...oto nasze okna, kolor antracyt jednostronny.
Drzwi stalowe, ocieplone pomiędzy domem a garażem.
Brama garażowa.
Wczoraj udało nam się zrobić chudziak. Przyjechali Panowie i za pomocą agregatu i w cztery osoby w cztery gdziny zrobili 138m2. Grubość wyszła rózna bo nie bylo tyle samo piasku w każym pomieszczeniu, od 6-8cm. Podobno tyle wystarczy. Wczoraj skończyli o godz. 13 a dzis już chodziłam po posadzce. Trochę baliśmy sie mrozów ale wylewkarz twierdzil, że mroz do kilku stopni nic nie zaszkodzi. Posadzka wygląda naprawdę fajnie. Zużyliśmy nie cale 2 tony cementu (bez 6 worków) i około 10 kubikow piasku (nie wiem dokładnie bo zamówiliśmy 20 kubików i zostało troch mniej jak połowa.
Teraz czekamy na elektryka. W marcu mają być okna, jednostronny antracyt. Już nie mogę się doczekać aż zrobi się bardziej domowo. Pozdrawiam oglądających:)